Duże zmiany :)
Tydzień owocował w duże zmiany.
Na początek - zdjęcia wylewek - już od środka :)
Tutaj kuchnia i jadalnia:
------------------------
Poniżej widok z jadalni poprzez salon na okno tarasowe - południowy wschód - mam nadzieję na piękne widoki wschodzącego słońca z tego okna ;-)
---No i gwóźdź programu : wylewki we własnej osobie:
---------------------------
Natomiast co do tego tygodnia. Mimo, że wcześniej mieli przyjść pod koniec maja - ekipa która dokańczała prace przy dachu zameldowała się na budowie w poniedziałek. Początkowo obawiałem się wpuszczać ich na 4 dniowe wylewki, ale... w efekcie rozłożyłem gdzie się dało styropian i (chyba) nic nie uszkodzili. Drabinę ustawiali na desce i styropiania :)
---
Efektem ich pracy było piękne pomalowanie krokwi i desek - w ostatniej chwili zmieniłem kolor na ciemniejszy ( na ciemny orzech ). Wyszło ślicznie. Co - mam nadzieję - widać :D
Poza tym pomalowali wreszcie i otynkowali kominy, zrobili im podwójne okucia. Założyli gąsiory i obili blachą dach. Do tego założyli wyłaz dachowy i ławy kominiarskie bym mógł mieć dostęp do kominów. Ku zdziwieniu ekipy udało mi się zdobyć szare kratki wentylacyjne pasujące do okuć kominów.
Całość wyszła tak:
Dodatkowo ekipa zrobiła taras - stopień z tarasu od czoła, od boków planujemy roślinność - pergole i donice.
Na tarasie legary i deski modrzewiowe docelowo. Na zdjęciu niżej widać też jak wygląda drzewo pomalowane na śliczny orzechowy kolor.
--
I tym optymistycznym akcentem kończę dzień ;-)
Jutro wkleję troszkę fotek roślinności :) Gdy ekipa się uwijała, ja obsadzałem działkę.
W efekcie mamy już na niej:
prawy kącik
1 jabłoń
2 czereśnie
lewy kącik:
2 orzechy
2 orzechy włoskie ;-)